Dziś porozmawiamy o młodej matce, która powiedziała, że 50 kilogramów zawdzięcza dwóm filiżankom zielonej herbaty, które pije każdego dnia.
Siobhan Thornton.
Życie matki, która nie mogła pozbyć się problemu nadmiernego jedzenia z powodu poporodowej wagi i depresji, zmienia się po spotkaniu z zieloną herbatą.
Niech kontynuują historię w następujący sposób.
Waga poporodowa i depresja prowadzą do zwiększenia masy ciała
![](http://uploads.tcanteras.com/wp-content/uploads/831/qthzfbyeji.jpg)
Siobhan, obecnie 23-letnia kobieta, przez całe życie była kobietą o rozmiarze 40, która nie mogła schudnąć po porodzie i nadal żyje jako kobieta o rozmiarze 46. Potem, kiedy zostaje porzucony przez ukochanego mężczyznę, wpada w depresję i nieświadomie zaczyna jeść i przybierać na wadze.
„Wszystko, co zrobiłam, to rozłożyłam się na sofie i zjadłam czekoladę. Prawie nigdy nie wychodziłam z domu. Bałam się spojrzeć na siebie w lustrze” - mówi młoda kobieta, wspominając tamte dni.
Jego życie zmienia się, gdy odkrywa zieloną herbatę
![](http://uploads.tcanteras.com/wp-content/uploads/831/qthzfbyeji-1.jpg)
Pewnego dnia Siobhan postanawia schudnąć i wieść zdrowsze życie. Szukając sposobów na to w Internecie, przeczytał badania, że zielona herbata przyspiesza metabolizm i od tego momentu zmienia się jego życie.
106-kilogramowa kobieta, która każdego dnia zaczyna pić dwie filiżanki zielonej herbaty, w krótkim czasie traci 50 kilogramów dzięki zielonej herbacie i ćwiczeniom.
Jest bardzo piękną kobietą, teraz ma 56 kilogramów
![](http://uploads.tcanteras.com/wp-content/uploads/831/qthzfbyeji-2.jpg)
„Jestem pewna, że pierwsze 20 kg schudłam tylko dzięki zielonej herbacie. Mój metabolizm zaczął pracować tak szybko, że nie musiałam robić nic więcej” - mówi młoda mama, która ma teraz 56 kg.
Ostatnie słowo zostawmy Siobhan, która nadal pije zieloną herbatę i wspiera ją sportem i zdrowym odżywianiem: „W tamtym czasie nawet nie uprawiałam sportu, ale kiedy zmierzyłam talię, zdałam sobie sprawę, że robi się coraz cieńsza. pomimo."
Źródło: delish.com, dailymail.co.uk